Wraz ze wzrostem liczby start-upów rośnie ich zapotrzebowanie na finansowanie. Jednym z rozwiązań jest zapukanie do drzwi inwestora, ale zanim podpiszemy umowę warto wiedzieć jak ramy współpracy z inwestorem przenieść na formalny dokument. Czym w ogóle jest umowa inwestycyjna, co powinna zawierać i na co zwrócić szczególną uwagę?

Umowa inwestycyjna – czym jest i kogo zabezpiecza?

Umowę inwestycyjną podpisują zazwyczaj dwie strony: pomysłodawca oraz podmiot, który udostępnia finansowanie. Wczesna faza rozwoju nowej technologii związana jest z wysokim ryzykiem jakie ponosi podmiot finansujący. Dlatego umowa inwestycyjna zawiera szereg zabezpieczeń dla finansującego. Pomysłodawca z kolei powinien zadbać, aby jego prawa równoważyły uprawnienia podmiotu finansującego.

Nie istnieje ustawowy wzór umowy inwestycyjnej. Można jednak wskazać elementy jakie ten dokument powinien zawierać.

Chcąc zdefiniować umowę inwestycyjną można uznać, że umowa ta porządkuje i daje ramy prawne dla przebiegu inwestycji, określając jej cele, oraz prawa i obowiązki stron związane z tą inwestycją. Ze względu na to, że opracowanie umowy inwestycyjnej stanowi proces skomplikowany, słusznym standardem jest uprzednie tworzenie podpisywanego przez obie strony tzw. „term-sheet`u”, który zawiera podstawowe warunki umowy właściwej i ramy czasowe poszczególnych etapów inwestycji.

Sekretne elementy umowy inwestycyjnej

Podstawowe elementy tej umowy to:

(I) dokładnie opisane strony umowy, (II) cel i przedmiot umowy, (III) warunki inwestycji, (IV) warunki płatności finansowania, (V) forma prawna dla inwestycji, np. spółka z o.o.

(VI) struktura właścicielska tej spółki, (VII) zasady powoływania organów w spółce, (VIII) zasady funkcjonowania spółki, (IX) zasady współudziału w organach, (X) zasady wprowadzania zmian w umowie spółki. Standardem są również treści dotyczące ograniczeń, zobowiązań lub praw wszystkich lub poszczególnych wspólników związane z działaniami konkurencyjnymi, zbyciem udziałów, czy też pracą na rzecz spółki.

Warto też zauważyć, że w umowach inwestycyjnych stosuje się szereg terminów, które wypracowała praktyka, np. prawo pierwszeństwa (right of first refusal), prawo przyłączenia (tag along) i prawo przyciągania (drag along), vesting, lock-up. Pomysłodawca powinien zapoznać się z tą terminologią.

Zwróć uwagę na…

Pierwsza podstawowa reguła. Umowa (co dotyczy też term-sheet`u) musi być sporządzona czytelnym i zrozumiałam językiem. Chodzi o to, aby osoba trzecia, po dwukrotnym przeczytaniu treści, rozumiała cele i postanowienia umowy.

Powyższa uwaga ma istotne znaczenie, ponieważ najczęściej popełnianymi błędami są niespójność w treści, luki czy błędy stylistyczne.

Umowę inwestycyjną sporządza wyspecjalizowany prawnik. Dla sporządzenia projektu zgodnego ze sztuką, powinien otrzymać merytoryczny materiał. Pomysłodawca słusznie postąpi tworząc dokładne notatki podczas spotkań z inwestorem, względnie skorzysta z pomocy prawnika podczas spotkania. Dobry prawnik, który otrzyma jasny i czytelny przekaz o intencjach stron, stworzy odpowiednią – „uszytą na miarę” umowę inwestycyjną.

Najczęstsze błędy popełniane przy tworzeniu umów inwestycyjnych

Najczęściej popełniane błędy to te powołane w punkcie poprzedzającym dotyczące redagowania treści, ponieważ w razie sporu, to właśnie umowa jest podstawą wywodzenia z niej, na co strony się umówiły i na jakich warunkach. Jak to zaś ustalić, jeśli umowę sporządzono z naruszeniem ww. reguł?

Umowy inwestycyjne to obszerne dokumenty. Dobrym zwyczajem jest sporządzanie rozdziału dotyczącego definicji pojęć stosowanych w umowie, co pomaga uporządkować treść umowy. Dzięki temu, można ustalić i wyeliminować z treści umowy nieścisłości.

Należy też zadbać o prawidłowe opisanie warunków wyjścia z inwestycji przez inwestora lub pomysłodawcę. Np. pomysłodawca powinien zadbać, aby niepożądany podmiot trzeci nie wszedł do spółki, która jest nośnikiem dla inwestycji. Trzeba więc zastosować odpowiednie postanowienia, tzw. prawo pierwszeństwa. Prawo to polega na tym, że wspólnik (pomysłodawca) ma prawo pierwszeństwa zakupu udziałów w przypadku, gdy inwestor będzie chciał je sprzedać. Dla pomysłodawcy będącego zazwyczaj wspólnikiem mniejszościowym, taka klauzula stanowi zabezpieczenie przed przejęciem inwestycji przez podmiot trzeci.

Chcąc zawrzeć optymalną umowę inwestycyjną należy mieć wiedzę na temat charakteru umowy inwestycyjnej. Poznać stosowane w niej klauzule. Precyzyjnie opisać w preambule umowy cel jej zawierania. Sama zaś treść umowy (w tym m.in. w części dotyczącej praw i obowiązków stron) obowiązkowo musi być sporządzona z zachowaniem zasad prawidłowej stylistyki, być wewnętrznie spójna i czytelna.

Artykuł ukazał się w  MamBiznes.pl (dział Bankier.pl)